Sanockie Morsy rozpoczęły sezon. Czy można jeszcze dołączyć?

Sanockie Morsy rozpoczęły sezon. Czy można jeszcze dołączyć?
fot. unsplash.com

Chociaż za oknem jesienna szaruga, sanockie Wesołe Morsy z amatorskiej drużyny Hipotermia nie czekają na pierwszy śnieg. W miniony weekend uroczyście otworzyły nowy sezon morsowania. Chętnych do wejścia do zimnej wody było wielu!

Spotkania co niedzielę

Zaczęło się kilka lat temu. Pierwsi amatorzy morsowania spotykali się nad stawem, aby w ten naturalny sposób poprawiać swoją odporność. Potem gdy wielbicieli tego sportu było więcej, założono amatorską grupę i tak to działa do dzisiaj. Nie ma tu limitu wiekowego, może przyjść każdy, kto czuje się na siłach, aby doświadczyć spotkania z zimną wodą. Zalet morsowania jest wiele i warto je sprawdzić na własnej skórze.

Jak dołączyć?

Najlepiej zacząć od grupy na Facebooku, gdzie dowiesz się konkretnych informacji o tym, jak przygotować się do morsowania. Tam również na bieżąco możesz śledzić ewentualne zmiany godziny i miejsca spotkań. Chociaż te, póki co, są stałe: każda niedziela, punktualnie o godzinie 12:00.

Koniecznie zabierz ze sobą ciepłe ubranie, gorącą herbatę w termosie oraz dobry humor. Wchodząc do wody, miej na sobie strój kąpielowy oraz czapkę i rękawiczki. Te ostatnie, szczególnie przydadzą się kobietom, które z reguły mają delikatniejszą skórę dłoni i szybciej im marzną ręce. Po spotkaniu warto wybrać się na sanockie regionalne smaki, które z pewnością rozgrzeją hartowane ciało.

Morsowanie wodne a górskie

Nie każdy o tym wie, ale wcale niepotrzebna zimnego akwenu, aby poprawić swoją odporność. Morsowanie górskie to ciekawa odmiana tej dyscypliny, polegająca na wystawianiu swojego ciała nie tyle na chłodną wodę, ile zamarznięty śnieg. Cała procedura i przygotowanie nie różni się wiele od morsowania w wodzie.

Doświadczone Morsy wybierają ekstremalną jej postać, czyli wycieczkę w góry. Do plecaka pakują ciepłą odzież, gorące napoje oraz koce termiczne. Jednak sami wychodzą na szlak bardzo skąpo ubrani. Lekarze przestrzegają jednak przed taką formą aktywności, wskazując, że w takiej formie, bardzo szybko może dojść do hipotermii.