Rozkwit barwnej promocji wyborczej: billboardy, banery i afisze na każdym kroku
Obecnie, zarówno w miastach jak i na wiejskich terenach a także przy trasach komunikacyjnych, mamy do czynienia z widokiem przypominającym tęczową mozaikę. Źródłem tej barwnej eksplozji jest nadchodzący okres wyborczy. Wystrój otoczenia to efekt działań wielu partii politycznych, które za pomocą niezliczonych billboardów, banerów oraz plakatów starają się skierować swoje przesłanie do potencjalnych wyborców. Przekaz ten ukryty jest za licznymi uśmiechniętymi twarzami kandydatów i prośbami o oddanie na nich głosu.
Możemy zauważyć zależność między zasobnością partii a wielkością prezentowanych zdjęć jej kandydatów. Najbogatsi mogą sobie pozwolić na gigantyczne portrety, osiągające nawet kilka metrów, podczas gdy inni muszą ograniczyć się do skromniejszych form reklamy. Te mniejsze obrazy zasiewane są wszędzie – na płotach, balkonach oraz innych miejscach należących do ich sympatyków.
Jednak warto pamiętać, że istnieją konkretne regulacje prawne dotyczące miejsca, w którym mogą być umieszczone takie nośniki reklamowe. Zgodnie z nimi, billboardy, banery czy plakaty nie mogą być umieszczane bez zgody właściciela lub administratora danej nieruchomości. Do miejsc, w których kodeks wyborczy jasno zabrania prowadzenia takiej promocji, należą tereny szkół, urzędów administracji rządowej i samorządowej oraz zakładów pracy. Pytanie jednak brzmi, czy te regulacje są rzeczywiście przestrzegane?