Skandal w PKP! Konduktorzy brali łapówki od złodziei!

Skandal w PKP! Konduktorzy brali łapówki od złodziei!
fot. unsplash.com

Kolejarze, którzy razem ze złodziejami okradają podróżnych w pociągach dalekobieżnych to rzecz kuriozalna. Do takich właśnie sytuacji dochodziło w pociągach „Przemyślanin”, „Uznam” oraz „Zielonogórzanin”. Zamiast dbać o pasażerów, zwyczajnie ich okradali. I to najczęściej cudzoziemców, którzy potem mieli problem z porozumieniem się w języku polskim.

Okradali podróżnych i płacili łapówki

Kolejarze zamieszani w całą sprawę otrzymywali łapówki w wysokości od 3 do nawet 9 tysięcy złotych. Sami złodzieje dokonywali kradzieży, natomiast przekupiony personel pociągu zajmował się tuszowaniem sprawy i utrudnianiem zgłoszenia złamania prawa oraz ukrywaniem dowodów. A za to również grozi więzienie.

Kolejarze w spisku ze złodziejami aktywnie działali w latach 2020- 2021. Zatrzymani pracownicy kolei usłyszeli zarzuty łapownictwa oraz pomocnictwa w kradzieży, co wiąże się z karą do 8 lat więzienia. Do tego dwie z zatrzymanych osób usłyszały również zarzuty poplecznictwa, czyli zacierania śladów. Grozi im za ten czyn do 5 lat więzienia.

Złodzieje nie działali w ciemno

Zazwyczaj już wcześniej upatrywali sobie podróżnego. Następnie zabierali pieniądze z garderoby lub bagażu podręcznego. Najczęściej upijali ofiarę lub dosypywali środków nasennych do trunków bezalkoholowych. Złodzieje długo pozostawali bezkarni, bo rzadko zdarzało się, aby cudzoziemiec zgłaszał sprawę na policję. Jak się okazuje, w końcu zaczęli to robić i policja miała całkiem sporo mocnych dowodów. Śledczy podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy. Nie jest przesądzone, że osoby zatrzymane to wszystkie, które brały udział w spisku.